Archiwum 22 grudnia 2006


...
Autor: malenaaa
22 grudnia 2006, 23:43

Pan P niedawno wyjechal i jest juz w drodze .... :) oby ostroznie i szczesliwie do celu ....
Kupilam juz R prezent ... K dzwonil powiedziec ze zostanie ojcem... plakalam... nie moglam
tych lez opanowac.... a on mowil : ,,prosze nie placz... chodz tutaj chce Cie przytulic"...
i po co te slowa? zbedne slowa ktore i tak niczego nie zmienia... dla sprostowania ja nie
kocham K... tak mysle... porpostu czuje duza wiez... i boje sie za strace go na zawsze...
nie znosze tracic ludzi.... zwlaszcza tych najwazniejszych... a uwierzcie ze cos o tych
stratach juz wiem :( ... Mialam dziwne wrazenie... czulam to... znam go... nie wiem czy
udawalam czy mowil tak zebym ja poczula sie lepiej... ale mialam wrazenie ze zaluje tego
czynu...ze nie ejst gotowy na to dziecko... a moze nie z Ta kobieta...no coz... Bog chcial
inaczej... zycze mu szczescia... mysle ze potrafie... na wesele nie potrafilabym pojsc...
poki co nie ma takiej potrzeby... M ucichl... ostatanio mielismy ogromny bym powiedziala
kontakt... w weekend dzwonilam parokrtonie..on zreszta tez... rozmowy godzinami o wszytskim
i o niczym... jeszcze potrafi byc slodko.... a teraz cisza... napisalam ze mysle i tesknie...
niepotrzebnie ;/ ... nie potrafie nie przypominac mu o sobie a powinnam... bo tak byloby
najlepiej... moze z czasem sie tego naucze ...


Zaczelam czuc zapach swiat ... choinka ubrana ... okna przyzdobione .... i nawet karpie
plywajace w wannie ... unoszacy sie zapach potraw... Kocham te Swieta ...

 

Wesołych ...