Ony


Autor: malenaaa
Tagi: p  
25 lipca 2007, 16:03
Nie lubie ludzi wyrzekajacych sie wiec i ja sie wyrzekac nie bede:P Choc nie podoba mi sie tutejszy wyglad ... to jednak wracam i powracac bede zawsze .... Bo jest tu cos co nie pozwala mi zapomniec o tym zyciu o poznanych tu ludziach o ich problemach i o tym co tak Uwielbialam... Tesknilam za Wami ... z prawa reka na sercu moge glosno wykrzyczec ze Tesknilam Naprawde .... :)


23 dni do Jego powrotu ...

Usmiechu

Pocalunku

Dotyku

. . .



A we mnie fala przerazajacych odczuc ... Boje sie choc nie wiem doprawdy czego . Nie wiedzialam Go juz ponad trzy miesiace to naprawde spory kawal czasu Boje sie tego dnia . A jesli nic nie poczuje? A jesli spojrze i stwierdze ze jest dla mnie obojetny? Naprawde to wszytsko mnie mocno przeraza ... W tej chwili wciaz za nim mocno Tesknie i wprost nie moge doczekac sie dnia jego powrotu ... A jednak jest cos co mnie paralizuje ... Ten okropny strach ... sama nie wiem przed czym :(  Czy ja jestem dziwna? Czy zmienna jak choragiew na wietrze? Czy moje obawy sa smieszne i nieuzasadnione ? :( Potrzebuje chyba jakiejs terapii chcialabym znalesc w zyciu to cos ... Miec to wiecznie przy sobie ! Bez dzielenia sie ...bez wiecznego czekania ... Chce byc Szczesliwa ! ...


P wraca w  Piatek  (17.08.2007)  ... W sobote idziemy na Wesele ... Duza czesc rodziny Moj brat bratowa ... Rodzice ... Nie mozna zrobic plamy mam nadzieje ze nie damy im tej satysfakcji ...  Kupilam juz sukienke ... Co z tego ze wydalam fortune i teraz zyje na dlugach ale sliczna kobieca sukienka zawisla w mojej szafie :) Chorowalam na nia od dawna ilekroc przejezdalam autobusem i spogladalam w strone wystawy sklepowej :) Jestem uparta ... Czasem chyba zbyt ... Musze nauczyc sie gospodarowac srodkami pieniaznymi jakie otrzymuje ;/ dla mnie to nie lada wyzwanie ... Dam rade dam :) Musze !



A samopoczucie jakies takie nijakie ;/ Pada deszcz ... plyna lzy ludzi ktorzy umarli :( ?
27 lipca 2007
Nie wydaje mi się, żebyś nagle miała poczuć, że jest Ci obojętny... Chociaż Twoje obawy rozumiem. Zobaczymy, jak to bedzie :). Uśmiechnij się, Marlenko.
25 lipca 2007
Jejć...pamiętam jak ja odliczałam dni...
Zresztą teraz tez odliczam- tyle, że do swojego powrotu.
Zawsze są jakieś obawy, ale prysnął jak tylko wtulisz się w jego ramiona (z tego co widziałam na zdjęciach na pewno silne :>)
karotka
25 lipca 2007
23? u mnie dwa razy tyle :/ takie z nas slomiane wdowki
25 lipca 2007
hehe nie mówilam ze ta sukienke ubierzesz na wesele :).. ale ze jest sliczna :D hihi..

hmm jak bede miała chwile czasu to oczywiscie ze pomoge z szablonem, ale znajdz sobie jakis fajniuchny... :)
25 lipca 2007
warto czekać i się przekonać czy to prawdziwe uczucie :*
25 lipca 2007
zawsze sa watpliwosci i strach przed czyms czego dawno nie zaznalismy, ale mysle ze to obawa taka z zasady.. jak wroci bedzie ok.. zobaczysz...

pozdr: Ambi / KiziaM :)

ps: ta sukienka w grochy na samym dole co maszna sobie.. jest sliczna, moja kolezanka ma identyczna.. ;p
25 lipca 2007
Oj i mnie ogarniają wątpliwości. Ale jeśli się czeka-jest na kogo, warto...to skąd ten strach?

Dodaj komentarz