Bez tytułu
15 grudnia 2006, 22:41
Wszyscy karzecie mi rwac... a ja sama wciaz nie wiem ...To nie o to chodzi ze jest beznadziejny czy o to ze mi sie
nie podoba... wrecz przeciwnie... tylko to cos w srodku...we wnetrzu mnie samej ... jakis tajemniczy glos... ktory karze watpic... nie wiem jak bedzie... jeszcze 7 dni... przyjedzie... zobaczymy sie ... i wtedy zdecyduje juz cos konkretnego odnosnie sylwestra ... cholera no nie chce sie sparzyc;/ bo ja taka strasznie
kochliwa jestem...
Jutro czeka mnie koszmarny dzien na uczelni... wstaje o 6 a wracam okolo 21... moj mozg bedzie jutro strasznie przesilony..wiec nie wiem czy uda mi sie tu zajrzec... w razie czego zycze wam Milego weekendu
i leniwej niedzieli moi kochani ;*
Dodaj komentarz